Queen - Flash Gordon


Queen - Flash Gordon (1980) EMI



    01. Flash's Theme - 3:31
02. In the Space Capsule (The Love Theme) - 2:43
03. Ming's Theme (In the Court of Ming the Merciless) - 2:41
04. The Ring (Hypnotic Seduction of Dale) - 0:57
05. Football Fight - 1:28
06. In the Death Cell (Love Theme Reprise) - 2:25
07. Execution of Flash - 1:06
08. The Kiss (Aura Resurrects Flash) - 1:45
09. Arboria (Planet of the Tree Men) - 1:42
10. Escape from the Swamp - 1:43
11. Flash to the Rescue - 2:44
12. Vultan's Theme (Attack of the Hawk Men) - 1:13
13. Battle Theme - 2:18
14. The Wedding March - 0:56
15. Marriage of Dale and Ming (...And Flash Approaching) - 2:04
16. Crash Dive on Mingo City - 1:00
17. Flash's Theme Reprise (Victory Celebrations) - 1:24
18. The Hero - 3:31


Album ze ścieżką dźwiękową do filmu "Flash Gordon" jest zdecydowanie najbardziej kontrowersyjną pozycją w dyskografii Queen. Krytycznie wypowiadają się o nim nie tylko fani zespołu, ale również wielbiciele muzyki filmowej, co daje do myślenia przed włożeniem płytki do odtwarzacza.


"Flash Gordon" jest rzeczywiście dziełem, które trudno uznać za wybitne. Niewiele rzeczy zapada głęboko w pamięć, choć  album jest dość krótki, trwa niewiele ponad 35 minut. Ponadto większość utworów to krótkie instrumentalne motywy, które nie zostały rozwinięte i pozostawiają niedosyt.


Jednak są też plusy. Pomimo tego, że jest to muzyka ilustracyjna czuć klimat Queen. Ponadto na płycie są dwa utwory wokalno-instrumentalne w starym dobrym stylu Queen "Flash's Theme" i "The Hero". Z tej dwójki lepsze wrażenie robi pierwszy utwór, choć jego tekst jest kiczowaty, a niektórzy mówią, że wręcz grafomański ("Król niemożliwego!/On jest dla nas wszystkich//Jest tu dla nas wszystkich/On ocali potężną ręką/każdego mężczyznę, każdą kobietę/każde dziecko, z potężnym błyskiem"). "Flash's Theme" to prosta, rytmiczna i niezwykle melodyjna piosenka i z tego powodu zasłużenie stała się hitem. "The Hero" też jest niczego sobie, aczkolwiek ten numer jest trochę pokręcony i raczej nie nadawał się do promocji albumu.


Do ciekawszych rzeczy z tej płyty  zaliczają się też: miłosna miniatura "The Kiss (Aura Resurrects Flash)", która czaruje astralnym klimatem i erotycznymi podtekstami, powolny syntetyczny do bólu numer "Ming's Theme (In the Court of Ming the Merciless)" oraz energiczne kompozycje „Football Fight”, „Vultan's Theme” i „Battle Theme”. Reszta utworów  ujdzie w tłumie.


Płyty "Flash Gordon" mimo mankamentów słucha się bardzo miło. Na pewno czas spędzony z tym dziełem nie jest stracony. Ponadto warto dorzucić, że muzykom za prezentację albumu należą się brawa. Na "Flash Gordon" jest dużo dialogów i efektów dźwiękowych z filmu. W chwili ukazania się płyty na rynku ludzie krytykowali za to Queen. Dzisiaj jednak, gdy artyści specjalnie wplatają różnego rodzaju dźwięki w swoje nagrania mówi się, że Brian May wyprzedził swoją epokę. Ot co. Szkoda tylko, że muzycy bardziej nie popracowali nad "Flash Gordon". Mogliby nagrać arcydzieło. No, ale dla Queen 1980 to był bardzo pracowity rok i po prostu zabrakło im czasu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa