Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2011

Tin Pan Alley – All Hail the Omnipotent Universe!

Obraz
Drugi studyjny album toruńsko-bydgoskiej kapeli Tin Pan Alley jest jedną z najbardziej ambitnych polskich płyt wydanych w ostatnich miesiącach. Uwagę przykuwa okładka albumu autorstwa gitarzysty grupy Mateusza Jagielskiego. Małe dziecko zdobiące "All Hail the Omnipotent Universe!" jednoznacznie przywołuje na myśl legendarny krążek Nirvany "Nevermind", mimo że okładka najnowszej płyty Tin Pan Alley nie jest nawet w połowie tak szalona, jak słynne zdjęcie przedstawiające niemowlaka nurkującego w basenie. Muzyka wypełniająca drugi album formacji nie ma jednak nic wspólnego z tym, co prezentowali legendarni grunge'owcy (choć masteringiem płyty zajął się Bob Weston, członek amerykańskiej kapeli Mission of Burma, współpracujący ze Stevem Albinim przy produkcji krążka "In Utero" Nirvany), ani też z komercyjnymi, łatwo wpadającymi w ucho piosenkami określanymi jako "muzyka typu Tin Pan Alley". "All Hail the Omnipotent Universe!" to mocny, g

Tin Pan Alley – All Hail the Omnipotent Universe!

Obraz
Drugi studyjny album toruńsko-bydgoskiej kapeli Tin Pan Alley jest jedną z najbardziej ambitnych polskich płyt wydanych w ostatnich miesiącach. Uwagę przykuwa okładka albumu autorstwa gitarzysty grupy Mateusza Jagielskiego. Małe dziecko zdobiące "All Hail the Omnipotent Universe!" jednoznacznie przywołuje na myśl legendarny krążek Nirvany "Nevermind", mimo że okładka najnowszej płyty Tin Pan Alley nie jest nawet w połowie tak szalona, jak słynne zdjęcie przedstawiające niemowlaka nurkującego w basenie. Muzyka wypełniająca drugi album formacji nie ma jednak nic wspólnego z tym, co prezentowali legendarni grunge'owcy (choć masteringiem płyty zajął się Bob Weston, członek amerykańskiej kapeli Mission of Burma, współpracujący ze Stevem Albinim przy produkcji krążka "In Utero" Nirvany), ani też z komercyjnymi, łatwo wpadającymi w ucho piosenkami określanymi jako "muzyka typu Tin Pan Alley". "All Hail the Omnipotent Universe!" to mocny, g

Kyst - Waterworks

Obraz
Dowodzona przez Adama Byczkowskiego formacja Kyst zaczyna sobie coraz śmielej poczynać na krajowym podwórku. Już debiutancka płyta sopockiej formacji wywołała niemały ferment w polskim Internecie – "Cotton Touch" był jednym z najchętniej recenzowanych polskich krążków 2010 roku na różnego rodzaju serwisach i blogach. Założony w Norwegii zespół, oscylujący wokół amerykańskiej sceny freak-folkowej był zjawiskiem egzotycznym w polskiej muzyce popularnej, wielu też widziało w nich nadzieję polskiej sceny muzycznej. "Waterworks" to album, który wywoła jeszcze większe poruszenie w kręgu fanów muzyki niezależnej. Przede wszystkim zmienił się skład grupy. Do Adama Byczkowskiego oraz Tobiasza Bilińskiego dołączył ukrywający się pod pseudonimem Touchy Mob, niemiecki bębniarz Ludwig Plath zadurzony w folku oraz muzyce elektronicznej. Z nowymi siłami Kyst świetnie poradził sobie w studiu nagraniowym. Utwór "Friend Now" otwierający album, rozpoczyna się niezwykle nieś

Kyst - Waterworks

Obraz
Dowodzona przez Adama Byczkowskiego formacja Kyst zaczyna sobie coraz śmielej poczynać na krajowym podwórku. Już debiutancka płyta sopockiej formacji wywołała niemały ferment w polskim Internecie – "Cotton Touch" był jednym z najchętniej recenzowanych polskich krążków 2010 roku na różnego rodzaju serwisach i blogach. Założony w Norwegii zespół, oscylujący wokół amerykańskiej sceny freak-folkowej był zjawiskiem egzotycznym w polskiej muzyce popularnej, wielu też widziało w nich nadzieję polskiej sceny muzycznej. "Waterworks" to album, który wywoła jeszcze większe poruszenie w kręgu fanów muzyki niezależnej. Przede wszystkim zmienił się skład grupy. Do Adama Byczkowskiego oraz Tobiasza Bilińskiego dołączył ukrywający się pod pseudonimem Touchy Mob, niemiecki bębniarz Ludwig Plath zadurzony w folku oraz muzyce elektronicznej. Z nowymi siłami Kyst świetnie poradził sobie w studiu nagraniowym. Utwór "Friend Now" otwierający album, rozpoczyna się niezwykle nieś