The War on Drugs - A Deeper Understanding

The_War_on_Drugs__A_Deeper_Understanding

The War on Drugs - A Deeper Understanding (2017) Atlantic


smoothstar2smoothstar2smoothstar2smoothstar_halfsmoothstar0


01. Up All Night – 6:23
02. Pain – 5:30
03. Holding On – 5:50
04. Strangest Thing – 6:41
05. Knocked Down – 3:59
06. Nothing To Find – 6:10
07. Thinking of a Place – 11:14
08. In Chains – 7:20
09. Clean Living – 6:28
10. You Don't Have To Go – 6:42


Poprzednia studyjna płyta "Lost in the Dream" katapultowała zespół The War on Drugs do muzycznej ekstraklasy. To już nawet nie chodzi o to, że tamten krążek był dobry i bardzo chwalony przez krytyków. Lekko melancholijna i w dużej mierze nawiązująca do twórczości gigantów rocka lat 80. płyta "Lost in the Dream" po prostu dobrze się sprzedawała. Kapela, która dotychczas sprzedawała przysłowiowe nic, nagle znalazła się na wysokich miejscach na listach bestsellerów. Sto tysięcy sprzedanych egzemplarzy "Lost in the Dream" w samej tylko Wielkiej Brytanii robi wrażenie, tym bardziej że muzyka The War on Drugs to ambitniejsza i wyjątkowo spokojna odmiana rocka.


Po sukcesie "Lost in the Dream" grupa pod wodzą Adama Granduciela oczywiście nie zmieniła w swojej twórczości wiele i zaprezentowała album nie różniący się dużo od poprzedniego. To dalej muza nawiązująca w dużej mierze do kompozycji takich tuzów jak: Bruce Springsteen, Dire Straits, Rod Stewart czy nawet Fleetwood Mac. W przeciwieństwie do przyzwanych tu wykonawców The War on Drugs nie wysilili się jednak, żeby nagrać jakikolwiek przebój. Krążek "A Deeper Understanding" robi co prawda dobre wrażenie, szczególnie w swojej pierwszej części, ale pomimo całej swojej melodyjności utwory znajdujące się na nim nie nadają się do radia. Utwory Amerykanów są po prostu za długie. Co prawda piękna, sentymentalna ballada "Knocked Down" trwa w przeciwieństwie do pozostałych kawałków krótko, bo tylko cztery minuty, jednakże mimo paru zapadających w pamięć i porywających momentów jest ospała i nie nadaje się na hit.


Dobrym przykładem na potwierdzenie tezy dotyczącej czasu trwania utworów są dynamiczne i angażujące uwagę słuchaczy kawałki "Holding On"  oraz "Nothing to Find". Mają one blisko sześć minut i jest to ich pewnego rodzaju mankament, który sprawia, że ciężko zaprezentować je masowej publiczności. Te numery to jednak zupełnie nic w porównaniu do utworu "Thinking of a Place" trwającego ponad 11 minut. Wprawdzie przywoływany wcześniej zespół Dire Straits też ma w swoim dorobku bardzo długą kompozycję (chodzi oczywiście o "Telegraph Road"), jednocześnie jednak Knopfler i koledzy w czasie gdy ją prezentowali łechtali mniej wyrobionych muzycznie, ciężko znoszących skomplikowane kompozycje odbiorców takimi kawałkami jak: "Twisting by the Pool", "Romeo and Juliet" czy "Sultans of Swing", nie wspominając już o bardzo komercyjnym, późniejszym okresie działalności zespołu. Może kiedyś Granduciel wraz ze swoim zespołem zrobią coś bardziej pod masową publikę. Na razie The War on Drugs zadowolą jedynie fanów ambitniejszego, rockowego grania, przywołującego echa pięknych dźwięków rodem z lat 80.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa