Scooter - Ace

scooterace_a


Scooter - Ace (2016) Sheffield Tunes


smoothstar2smoothstar2smoothstar2smoothstar_halfsmoothstar0


 01. Ace – 2:05
02. Oi – 3:10
03. Mary Got No Lamb – 3:26
04. Riot – 3:05
05. Encore – 3:54
06. Burn (Scooter & Vassy) – 2:40
07. Don't Break the Silence – 3:19
08. The Birdwatcher – 3:34
09. What You're Waiting For (featuring Maidwell) – 3:34
10. Crazy – 3:04
11. Opium – 3:57
12. Stargazer (featuring Maidwell) – 3:34
13. Wolga – 6:05
14. Torch – 3:08


zesp_scooter


scooter_ace_promo


Na zdjęciu powyżej kadr z teledysku "Oi"


"To jest nie tylko skandal, ale również przestępstwo skutkujące poważnymi prawnymi konsekwencjami" - powiedział Andrij Melnyk, ambasador Ukrainy w Niemczech po występie grupy Scooter w Sewastopolu na Krymie, który miał miejsce 4 sierpnia br. Ukraińcy koncertem gwiazdy muzyki techno na terenie zaanektowanego przez Rosję Krymu są doprawdy rozwścieczeni. Ukraińska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nielegalnego przekroczenia granicy, za co zgodnie z ukraińskim prawem grozi nawet do 8 lat więzienia. Tymczasem wokalista zespołu H.P. Baxxter w rozmowie z mediami wyraził zdumienie całym zamieszaniem i stwierdził, że występ miał charakter wyłącznie muzyczny i nie bardzo rozumie dlaczego wybuchła aż taka afera. Jak gdyby nigdy nic zespół wyruszył w trasę i dał kilka energetycznych występów okraszonych efektownymi pokazami pirotechnicznymi, w tym w Katowicach na 90's Festival. O Scooterze zrobiło się głośno. I bardzo dobrze, bo to dobry zespół, elektryzujący fanów muzyki elektronicznej od ćwierć wieku. Wbrew obiegowej opinii panującej w Polsce niemiecka grupa nie jest reliktem lat 90., grającym prymitywną odmianę muzyki elektronicznej, tylko zespołem proponującym ciekawe brzmienie i melodie, a także co chwila produkującym nowe przeboje. Warto w tym miejscu dodać, że swoje największe hity niemiecka kapela nagrała po 2000 roku - wśród nich są take hiciory jak: "Ramp! (The Logical Song)", "Nessaja", "Weekend!", "Maria (I Like It Loud)", "The Question Is What Is the Question?" czy "J'adore Hardcore". Tak więc nie można mówić o Scooterze jak o antyku z lat 90.


W związku z tym wszystkim warto przypomnieć ostatni studyjny album zespołu zatytułowany "Ace", który zyskał dość duże uznanie fanów oraz krytyki. "Ace" rozpoczyna klimatyczny numer tytułowy, bardziej niż prymitywną muzykę Scootera przypominający ścieżkę dźwiękową do jakiegoś filmu science-fiction. Zaraz po nim jest dynamiczny numer "Oi", który powinien spodobać się zarówno miłośnikom starej dobrej techniawy oraz fanom nowoczesnych elektronicznych brzmień znanych z piosenek Lady Gagi oraz nowych utworów Katy Perry. "Oi" nie jest może zbyt hardcorowym utworem, ale w porównaniu do innych kawałków znajdujących się na "Ace" ten numer jest jak cios prosto w mordę. Na dodatek celny i dość mocny. W pozostałych numerach Scooter postawił bardziej na melodykę niż na łupaninę i to dość poważnie. "Mary Got No Lamb" jest dość szybkim utworem, ale tak naprawdę jest to hołd dla zapomnianego brytyjskiego zespołu folkowego The Sutherland Brothers, którego w młodości spędzonej w Anglii zapewne słuchał H.P. Baxxter. "Mary Got No Lamb" jest bowiem przeróbką folk-rockowego utworu "Arms of Mary" braci Sutherland. Skoro jesteśmy przy inspiracjach wokalisty nie można nie wspomnieć o jednej z największych fascynacji Baxxtera, czyli zespole Soft Cell. Scooter, niejednokrotnie porównywany do grupy Marca Almonda, w przeszłości wykonywał piosenki Soft Cell, w tym "Tainted Love" oraz "Sex Dwarf". Tym razem panowie przerobili "Torch" i trzeba przyznać, że ten numer, choć wyszedł świetnie, w ogóle nie pasuje do wizerunku Scootera. Za to do imażu artystów idealnie pasuje kawałek "The Birdwatcher", będący wariacją na temat twórczości Dmitrija Szostakowicza. Niemieccy muzycy nie mieli żadnych oporów, żeby przerobić "Walc nr 2" Szostakowicza w brutalne techno. Ciekawostką oraz pozytywnym zaskoczeniem tej płyty są na pewno utwory nagrane wraz z innymi artystami. "Encore" z gościnnym udziałem holenderskiego śpiewaka Jaapa Reesema, "Burn" z gościnnym udziałem Australijki Vassy oraz kawałki zaśpiewane wspólnie z Michaelem Maidwellem to dobre dyskotekowe bangery, które śmiało mogą być puszczane na imprezach obok numerów Aviciiego, Alana Walkera, Ofenbacha czy też "Despacito". Co ważne i interesujące dzięki udziałowi gości te kawałki nie brzmią jak typowa rąbanka od Scootera. Nie brzmi tak również najdłuższy i chyba najlepszy na płycie numer "Wolga", któremu bliżej do dokonań Tangerine Dream niż do muzyki techno. "Ace" na pewno nie jest płytą wybitną, o której w przyszłości będą pisać muzykolodzy, jednakże jest to naprawdę dobrze zrobiona muza i świetnie się nadaje do tego, aby wprowadzić 30 i 40-latków w wesoły nastrój na imprezie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa