Lady Gaga - Joanne

lady_gaga__joanne

Lady Gaga - Joanne (2016) Strealine, Interscope Records


smoothstar2smoothstar2smoothstar2smoothstar_halfsmoothstar0




  1. Diamond Heart

  2. A-Yo

  3. Joanne

  4. John Wayne

  5. Dancin’ in Circles

  6. Perfect Illusion

  7. Million Reasons

  8. Sinner’s Prayer

  9. Come to Mama

  10. Hey Girl

  11. Angel Down


Najnowszy krążek Lady Gagi jest na pewno największą październikową muzyczną premierą. „Joanne” co prawda nie zawodzi, ale też nie oczarowuje słuchaczy od razu. Wszyscy, którzy oczekiwali od amerykańskiej piosenkarki zestawu hitów przypominającego trzy pierwsze studyjne krążki gwiazdy ze wskazaniem na przesiąknięty dyskotekową muzyką „Artpop” mogą być jednak trochę rozczarowani.


Lady Gaga na „Joanne” postawiła na bardziej finezyjne klimaty, chociaż początek płyty może być trochę mylący. Otwierający album numer „Diamond Heart”, gdzie artystka wciela się w tancerkę klubu ze striptizem prowokuje do tańca albo przynajmniej do tupania nogami. „Diamond Heart” jest co prawda kawałkiem typowo dyskotekowym, jednak istotny wkład w jego powstanie miał gitarzysta Queens of the Stone Age, Josh Homme, który wzbogacił utwór o parę akordów. Równie mocny i zapadający w pamięć jest rytmiczny utwór „John Wayne”, gdzie Germanotta śpiewa, że ma dość typowych Johnów i ich miejskich gierek i idzie się upić prawdziwym mężczyzną – dzikim Johnem Waynem!


Jednak dwa wyżej wymienione utwory nie są reprezentatywne dla piątej studyjnej płyty artystki, gdzie pop miesza się z muzyką country, soft rockiem, nowoczesnym R&B oraz brzmieniami alternatywnymi. Jednak nie jest to nic dziwnego skoro w tworzeniu albumu oprócz wspomnianego Homme'a piosenkarkę wspomogli współproducent "Joanne" Mark Ronson - autor największego hitu 2015 roku "Uptown Funk", Kevin Parker z psychodelicznej kapeli Tame Impala oraz eksperymentalny muzyk Beck, tworzący piosenki, łączące w sobie cechy różnorodnych gatunków muzycznych.


Mocnymi stronami tej płyty są oprócz wspomnianych, szybszych kawałków Diamond Heart" i "John Wayne": wybrany do promocji płyty znajomo brzmiący numer "Perfect Illusion", akustyczna ballada "Joanne", poświęcona ciotce artystki, która zmarła w 1974 roku w wieku zaledwie 19 lat na toczeń rumieniowaty oraz kończący cały album uduchowiony kawałek "Angel Down" poświęcony sprawie śmiertelnego postrzelenia nastoletniego Trayvona Martina przez George’a Zimmermana, która przyczyniła się do zamieszek w Stanach Zjednoczonych.


"Joanne" jest na pewno dobrą, spełniającą oczekiwania wielu słuchaczy płytą, jednak na pewno nie jest wielkim muzycznym dziełem, które będzie wspominane po latach jako epokowe wydarzenie. To po prostu dobra robota, za którą Stefani Germanotta już zgarnęła profity, na przykład w postaci 1. miejsca w Stanach Zjednoczonych.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa