Elton John - Caribou

Elton_John__Caribou

Elton John - Caribou (1974) MCA Records


smoothstar2smoothstar2smoothstar2smoothstar2smoothstar_half




  1. "The Bitch is Back" – 3:44

  2. "Pinky" – 3:54

  3. "Grimsby" – 3:47

  4. "Dixie Lily" – 2:54

  5. "Solar Prestige a Gammon" – 2:52

  6. "You're So Static" – 4:52

  7. "I've Seen the Saucers" – 4:48

  8. "Stinker" – 5:20

  9. "Don't Let the Sun Go Down on Me" – 5:36

  10. "Ticking" – 7:28


Nie wszyscy słuchacze byli zachwyceni ósmym studyjnym albumem Eltona Johna tuż po jego premierze. Apetyty fanów były mocno wyostrzone po dwóch poprzednich studyjnych krążkach, które zawierały mnóstwo hitów i otrzymały świetne recenzje. Jednak w przypadku płyty "Caribou" absolutnie nie można mówić o rozczarowaniu. Nie jest to może najrówniejszy krążek w karierze artysty, jednakże ten album zawiera parę utworów , które można śmiało zaliczyć do najwybitniejszych osiągnięć brytyjskiego piosenkarza i jego ekipy.


Otwierający album numer "The Bitch Is Back" to znakomity, dynamiczny, glam rockowy utwór ze wspaniałymi popisami saksofonisty Lenny'ego Picketta. "Solar Prestige a Gammon" to trwająca niecałe trzy minuty zabawna ballada, w której Elton John daje popis swoich możliwości wokalnych. Ten numer to taki teatralny, muzyczny żart, który można wrzucić do tego samego wora co nagrania zaprzyjaźnionego z Eltonem Johnem i bardzo dobrze znanego w Polsce zespołu Queen jak "Seaside Rendezvous" czy "The Fairy Feller's Master-Stroke". Żywiołowy, oparty w głównej mierze na grze sekcji dętej "You're So Static" to utwór, który powinien rozruszać nawet największego ponuraka. "I've Seen the Saucers" przenosi natomiast słuchaczy w przestrzeń kosmiczną. Co ciekawe ten opowiadający o latających spodkach kawałek nie opiera się na brzmieniu kosmicznych syntezatorów, tylko w głównej mierze na chóralnych zaśpiewach członków zespołu Eltona Johna oraz perkusyjnych popisach Raya Coopera, który zagrał w "I've Seen the Saucers" na gongach, kongach, wibrafonie oraz bębenku baskijskim. Warto zauważyć, że Ray Cooper był od czasu "Goodbye Yellow Brick Road" oficjalnym piątym członkiem zespołu kierowanego przez Eltona Johna.


Najważniejszym utworem z "Caribou" jest jednak bez wątpienia jedyny hit z prawdziwego zdarzenia z tej płyty, tj. "Don't Let the Sun Go Down on Me". Ten soft rockowy kawałek posiada jedną z najpiękniejszych melodii w historii muzyki rozrywkowej oraz refleksyjny i bardzo wzruszający tekst. Dodatkowym atutem kawałka są genialnie rozpisane chórki, w których zaśpiewali między innymi członkowie grupy Beach Boys. Utwór "Don't Let the Sun Go Down on Me" słusznie został nominowany do nagrody Grammy w kategorii nagranie roku, jednak laur otrzymała rozpoczynająca wówczas wielką karierę australijska piosenkarka Olivia Newton-John za piosenkę "I Honestly Love You". Niesłusznie zresztą, ponieważ "Don't Let the Sun Go Down on Me" przebija kawałek Olivii Newton-John pod każdym względem. Również pod względem sprzedażowym. Numer Olivii Newton-John był co prawda w 1974 roku trochę większym hitem, ponieważ piosenka Eltona Johna doszła w 1974 roku do 2. miejsca amerykańskiej listy przebojów, a numer "I Honestly Love You" zdobył sam szczyt tego zestawienia, ale to "Don't Let the Sun Go Down on Me" bardziej się spodobał słuchaczom i od momentu gdy się ukazał cały czas się sprzedawał. Wystarczy wspomnieć, że nowsza wersja tej piosenki z 1991 roku, zaśpiewana przez Eltona Johna do spółki z George'm Michaelem wylądowała na szczycie wielu list przebojów, między innymi amerykańskiej, brytyjskiej oraz European Hot 100 Singles - prestiżowej listy układanej w latach 1984-2010 na podstawie sprzedaży singli w 15 krajach Europy.


Pozostałe nagrania z płyty "Caribou" także są niczego sobie, aczkolwiek trochę odstają od wyżej wymienionych genialnych utworów. Generalnie jednak jest to płyta, którą można polecić każdemu wielbicielowi dobrej muzyki, wyróżniona nominacją do Grammy w kategorii album roku.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa