David Bowie - Heroes

David_Bowie__Heroes


David Bowie - "Heroes" (1977) RCA



  01. Beauty and the Beast – 3:32
    02. Joe the Lion – 3:05
    03. Heroes – 6:07
    04. Sons of the Silent Age – 3:15
    05. Blackout – 3:50
    06. V-2 Schneider – 3:10
    07. Sense of Doubt – 3:57
    08. Moss Garden – 5:03
    09. Neuköln – 4:34
    10. The Secret Life of Arabia – 3:46


Po serii znakomitych płyt, na których David Bowie ukazał swoje różne oblicza, między innymi Ziggy'ego Stardusta oraz Szczupłego, Białego Księcia pod koniec 1977 roku artysta wydał album "Heroes" na którym występuje we własnej osobie.Okładka płyty różni się znacząco od tych z poprzednich płyt. Fotografia na okładce została zainspirowana dziełem niemieckiego malarza Ericha Heckla "Roquairol" i przede wszystkim przedstawia ona Davida Bowie, a nie alter ego piosenkarza. Muzyka na dwunastym albumie artysty po raz kolejny zaskakuje, chociaż Bowie nie eksperymentował za bardzo z formą oraz gatunkami muzycznymi. Na "Heroes" podobnie jak na poprzednim albumie znajdują się piosenki rockowe oraz kompozycje instrumentalne. W przeciwieństwie do "Low" to nie mroczne, atmosferyczne, instrumentalne kawałki stanowią o sile albumie, tylko piosenki.


Zdecydowanie najpopularniejszą z nich jest utwór tytułowy opowiadający o parze kochanków, mieszkających po dwóch stronach Muru Berlińskiego, żyjących w ciągłym strachu przed aresztowaniem lub śmiercią. Historia Romea i Julii czasów zimnej wojny opowiedziana przez Bowiego zrobiła wielkie wrażenie na krytykach, którzy zgodnie uznają ją za jedną z najlepszych piosenek artysty. W utworze zachwyca również charakterystyczny, wymyślony przez Roberta Frippa riff gitarowy, podkreślający pełen tęsknoty tekst. Warto podkreślić, że lider King Crimson specjalnie przyjechał na jeden dzień z Nowego Jorku do Berlina, aby uczestniczyć w sesji nagraniowej do "Heroes". Magazyn Rolling Stone sklasyfikował piosenkę na 46. miejscu na swojej liście 500. najlepszych utworów w historii muzyki rozrywkowej. "Heroes" jest wielkim utworem, ale równie olbrzymie wrażenie robi parę innych piosenek z płyty.


Maksymalnie dramatyczny, z niejasnym tekstem i intrygującą partią saksofonu utwór "Sons of the Silent Age", przesiąknięty paranoicznym klimatem, opowiadający o wędrówce ulicami Nowego Jorku w trakcie awarii zasilania miasta kawałek "Blackout" oraz oparty na egzotycznym, bliskowschodnim motywie, z tanecznymi inklinacjami numer "Secret Life of Arabia" to pozostałe, najmocniejsze punkty tej płyty. Pozostałe fragmenty krążka nie należą co prawda do najważniejszych dokonań Bowiego, jednak jest to awangardowa muzyka naprawdę wysokiej klasy. Hałaśliwego, gitarowego numeru "Joe the Lion", będącego hołdem dla zmarłego niedawno artysty z Zachodniego Wybrzeża Chrisa Burdena oraz partii saksofonu w stylu mistrzów jazzowej improwizacji w mrocznym, instrumentalnym numerze "Neukoln" nie sposób nie docenić. Album "Heroes" nie odniósł sukcesu komercyjnego na miarę poprzednich płyt piosenkarza. Płyta również nie znalazła się w zestawieniu 100 najlepszych albumów lat 70. wortalu Pitchfork, jednak ten krążek to absolutna klasyka muzyki popularnej i jedno z najbardziej intrygujących dzieł w historii popkultury, które warto poznać.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa