Manic Street Preachers - Futurology

manic_street_preachers__futurologyManic Street Preachers - Futurology (2014) Columbia


smoothstar2smoothstar2smoothstar2smoothstar0smoothstar0


Dwunasty studyjny album Manic Street Preachers jest znakomitą propozycją dla fanów walijskiego tria. Słuchacze, którym muzyka Walijczyków nigdy specjalnie nie leżała nie mają na "Futurology" czego szukać. Najnowszy krążek Manic Street Preachers to płyta dosyć dynamiczna, brzmieniowo i melodyjnie nawiązująca do najbardziej rozpoznawalnych nagrań kapeli z czasów albumu "Everything Must Go" z 1996 roku. "Futurology" to dzieło przebojowe, aczkolwiek w piosenkach zespołu wyczuwa się refleksję i melancholię, typową dla nagrań grupy. Wspomniane odczucia znajdują odzwierciedlenie w tekstach formacji. Przykładowo singlowy numer "Walk Me to the Bridge" opowiada o ciężkich chwilach basisty grupy Nicky'ego Wire, który rozważał odejście z zespołu. Tytułowy most z piosenki Manic Street Preachers istnieje naprawdę. Budowla nazywa się Öresund Bridge i łączy Szwecję z Danią.

"Futurology" to dzieło, które nie zaskakuje słuchaczy, jednak parę utworów zasługuje na większą uwagę. Piosenki, do których nagrania Manic Street Preachers zaprosili gości zdecydowanie się wyróżniają. Tytułowe nagranie, w którym udzielił się klawiszowiec Super Furry Animals Cian Ciaran, tonie w morzu przyzwoitych kawałków stworzonych przez grupę, ale już rytmiczny, oparty na brzmieniu wiercących gitar, numer "Europa Geht Durch Mich", zaśpiewany do spółki przez wokalistę zespołu Jamesa Bradfielda i niemiecką aktorkę Ninę Hoss intryguje. Świetnym pomysłem okazało się zaproszenie do studia młodej harfistki Georgii Ruth, udzielającej się wokalnie w pompatycznym utworze "Divine Youth" oraz legendy walijskiej sceny, piosenkarza Greena Gartside'a, który zaśpiewał w balladzie "Between the Clock and the Bed". Wspomniany "Between the Clock and the Bed" to najlepszy kawałek na płycie, na równi z instrumentalnym utworem "Dreaming a City (Hugheskova)", kojarzącym się z dokonaniami twórców rocka progresywnego oraz muzyką filmową.

Podsumowując "Futurology" to dzieło znakomicie wyprodukowane i zaaranżowane, nagrane wraz z całą plejadą gwiazd sceny alternatywnej, jednak jego podstawową wadą jest to, iż jest satysfakcjonujące tylko dla słuchaczy, lubujących się w tego typu klimatach.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa