Kosmiczna osobliwość

davidbowiew1977roku

Właśnie ukazał się 27. studyjny album w karierze Davida Bowie "The Next Day", który z miejsca doszedł na szczyt list przebojów między innymi w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Szwecji oraz Holandii. Nowa płyta, to nie jedyny łakomy kąsek dla polskich fanów piosenkarza. Wreszcie na polskim rynku wydawniczym ukażą się książki poświęcone artyście: "BOWIE: A Biography" Marca Spitza oraz "Starman. Człowiek, który spadł na Ziemię" Paula Trynki. Biografie jednego z największych artystów ostatnich lat odpowiadają na pytanie, kim jest ta tajemnicza postać, od dziesięcioleci rozbudzająca wyobraźnię milionów fanów na świecie.


Urodzony w 1947 roku David Bowie jest jednym z najbardziej fascynujących bohaterów popkultury. Jego bogatym życiorysem można obdzielić kilka osób. Szczupły, biały książę był w życiu natchnionym, folkowym bardem, zniszczonym przez kokainę wrakiem ze zgniłymi zębami, jedną z najbardziej eleganckich gwiazd MTV oraz utalentowanym aktorem. Artysta mówił o sobie w wywiadach, że jest kosmitą. Zresztą w wielu filmach grał postaci wyalienowane z otoczenia - był wampirem, Królem Goblinów oraz oczywiście przybyszem z innej planety. Muzyk miał w przeszłości bardzo nietypowe zainteresowania: studiował magiczne traktaty Aleistera Crowleya, fascynował się nazizmem, zbierał starożytne artefakty oraz poddawał egzorcyzmowi basen. Bowie współpracował z największymi gwiazdami show-biznesu, między innymi z Mickiem Jaggerem, Tiną Turner, Patem Methenym, Robertem Frippem oraz z zespołem Queen. Przede wszystkim Bowie jest twórcą pełnych intelektualnej głębi utworów, utrzymanych w przeróżnych klimatach, począwszy od glam rocka, poprzez soul, krautrock, na nowoczesnej elektronice kończąc.


Dokonania artystyczne muzyka są imponujące. Pierwsze dokonania piosenkarza, między innymi single wydane pod szyldem Davy Jones & The Lower Third oraz debiutancki album muzyka zatytułowany po prostu "David Bowie" z 1967 roku przeszły bez echa. Przełom nastąpił dwa lata po premierze debiutanckiego krążka wokalisty w lipcu 1969 roku, gdy na rynku ukazał się singiel "Space Oddity". Tytuł piosenki nawiązywał do kultowego filmu Stanleya Kubricka "2001: Odyseja kosmiczna", z kolei jej tekst został zainspirowany eksploracją przestrzeni kosmicznej przez człowieka. Tematyka utworu bez wątpienia przyczyniła się do sukcesu piosenki, która została wykorzystana przez telewizję BBC podczas pierwszego lądowania człowieka na Księżycu 20 lipca 1969 roku. Jednak w przypadku tej piosenki nie można stwierdzić, że David Bowie miał szczęście. W głównej mierze akustyczny utwór pokazał ogromny talent oraz wyobraźnię muzyczną artysty, który w piosence wykorzystał między innymi brzmienie ksylofonu, elektronicznego instrumentu wynalezionego pod koniec lat 60. Pomysłowość oraz muzyczne zdolności Bowiego docenili krytycy muzyczni, którzy nagrodzili piosenkarza prestiżową nagrodą Ivor Novello za najlepszy utwór roku.


[youtube https://www.youtube.com/watch?v=cYMCLz5PQVw]


Lata 70. to okres największych artystycznych sukcesów Davida Bowie. Płyta "The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders from Mars" z 1972 roku jest powszechnie uznawana za jeden z najważniejszych glam rockowych albumów w historii. Ten koncept album opowiadający historię kosmity Ziggy'ego Stardusta, który stał się gwiazdą rocka, został sklasyfikowany na 35. miejscu listy 500 najlepszych płyt magazynu Rolling Stone z 2003 roku. Płyta zawiera same przeboje, z których największym okazała się akustyczna ballada "Starman". Od wydania tego utworu rozpoczął się okres wielkich komercyjnych sukcesów Bowiego. Trzy kolejne krążki piosenkarza "Aladdin Sane", "Pin Ups" - obydwa z 1973 roku oraz "Diamond Dogs" z 1974 roku doszły do szczytu brytyjskiej listy albumów. Wielką popularnością cieszyły się numery artysty z tego okresu: blues rockowy "The Jean Genie", glam rockowy "Drive-In Saturday", rockowa ballada "Life on Mars?" oraz przeróbka piosenki amerykańskiej kapeli The McCoys "Sorrow".


Gdy plany nagrania płyty na podstawie powieści George'a Orwella "1984" spaliły na panewce, Bowie rozpoczął nowy rozdział w muzycznym życiorysie. Płyta "Young Americans" wydana w 1975 roku powstała, gdy alter ego artysty Ziggy Stardust umarł, a Bowie przez moment miał serce przepełnione czarną muzyką. Z tej płyty pochodzą tak fascynujące nagrania, jak napisany wspólnie z amerykańskim artystą R&B Lutherem Vandrossem psychodeliczny, soulowy utwór "Fascination", czy wielki przebój muzyki funk "Fame", napisany do spółki z Johnem Lennonem kawałek, który zdobył szczyt amerykańskiej listy przebojów latem 1975 roku.


To nie był jedyny artystyczny zwrot w długiej karierze brytyjskiego muzyka. Szokiem dla słuchaczy okazał się awangardowy, eksperymentalny krążek "Low" z 1977 roku nagrany przy współpracy z twórcą muzyki ambient Brianem Eno. Minimalistyczny krążek, zainspirowany między innymi dokonaniami niemieckich, elektronicznych grup Neu! oraz Kraftwerk okazał się artystycznym strzałem w dziesiątkę. "Low" jest uznawany za najambitniejszy, najlepszy oraz jednocześnie za jeden z najtrudniejszych w odbiorze albumów piosenkarza. Płyta została nagrana między innymi w Berlinie Zachodnim - mieście, które artysta ukochał, do którego wyjechał na odwyk wraz z kolegą po fachu Iggy Popem. Poprzedni, amerykański okres w karierze Davida Bowie był czasem, w którym muzyk uzależnił się od ciężkich narkotyków. Kokaina spowodowała u niego całkowity rozpad osobowości. Muzyk przez długi okres czasu nie wychodził z pokoju, nie dbał o higienę oraz miał halucynacje - nawiedzały go zjawy. Jednak nawet w okresie największego uzależnienia od narkotyków Bowie potrafił wzbić się na artystyczne wyżyny. Nagrał doskonale przyjęty album "Station to Station" z 1976 roku, będący mieszanką rocka, muzyki soul oraz funku, a także zagrał główną rolę w filmie science-fiction "Człowiek, który spadł na Ziemię" Nicolasa Roega . Za kreację kosmity Thomasa Newtona, artysta otrzymał nagrodę Saturn dla najlepszego aktora przyznaną przez Akademię Filmów Science-Fiction, Fantasy oraz Filmów Grozy.


W późniejszych latach David Bowie zagrał jeszcze w kilku ważnych filmach, w których stworzył niezapomniane kreacje. Najważniejsze z nich to "Zagadka nieśmiertelności" Tony'ego Scotta z 1983 roku, gdzie zagrał błyskawicznie starzejącego się wampira oraz "Labirynt" z 1986 roku, w którym wcielił się w postać Króla Goblinów.


W latach 80. David Bowie był nie tylko uznanym aktorem, "czystym", wolnym od narkotyków człowiekiem, ale również wziętym piosenkarzem muzyki pop. Dokonania Bowiego z lat 80. kojarzy każdy, kto kiedykolwiek słuchał komercyjnych radiostacji. Na absolutnym topie przez długie lata pozostawały takie hity jak: "Under Pressure", "China Girl", "Modern Love" oraz przede wszystkim "Let's Dance", kawałek który doszedł do pierwszego miejsca list przebojów po obu stronach Atlantyku.


Pomimo wielu fantastycznych przebojów, gigantycznych, zapierających dech w piersiach tras koncertowych fani w latach 80. tęsknili za "starymi", awangardowymi wcieleniami Davida Bowie z lat 70. Spowodowało to, że płyta "Never Let Me Down" z 1987 roku zawierająca szereg niezłych, popowych kawałków, takich jak "Day-In Day Out", "Time Will Crawl" czy "Never Let Me Down" spotkała się z miażdżąca, krzywdzącą krytyką. Po tym artystycznym niepowodzeniu Bowie z korzyścią dla odbiorców jego sztuki już nigdy nie nagrał utworu pop. Szczególną estymą cieszą się dokonania artysty z lat 90., gdzie muzyk korzystając z bogatego doświadczenia nawiązywał do najnowszych muzycznych trendów. Z tego okresu pochodzą tak udane płyty jak: będąca mieszanką rocka, muzyki elektronicznej i soulu"Black Tie White Noise" z 1993 roku oraz "Earthling" z 1997 roku, zainspirowany muzyką jungle, drum and bass, techno oraz rockiem industrialnym.


Wydawało się, że rockowy krążek "Reality" z 2003 roku będzie ostatnim dokonaniem artysty. Po zawale mięśnia sercowego w 2004 roku, będącym skutkiem wielu lat palenia papierosów, Bowie zniknął z życia publicznego. Praktycznie nie występował na scenie, nie nagrywał. Wydanie nowego krążka "Next Day" jest dla wszystkich słuchaczy miłą niespodzianką, ponieważ większość prac artysty, to pieczołowicie dopracowane w najdrobniejszych szczegółach arcydzieła.


David_Bowie_dzisiaj

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa