Queen - A Kind of Magic (1986) EMI 01. One Vision – 5:11 02. A Kind of Magic – 4:24 03. One Year of Love – 4:28 04. Pain Is So Close to Pleasure – 4:22 05. Friends Will Be Friends – 4:13 06. Who Wants to Live Forever – 5:17 07. Gimme the Prize – 4:35 08. Don't Lose Your Head – 4:38 09. Princes of the Universe – 3:34 W 1986 roku zespół Queen znajdował się u szczytu popularności. Formacja funkcjonowała jako ikona hard rocka z lat 70. oraz gwiazda muzyki pop. Swój sukces w latach 80. grupa zawdzięczała zgrabnym radiowym przebojom oraz wielkim, perfekcyjnie wykonywanym koncertom, takim jak występ w Rio de Janeiro w styczniu 1985 roku, gdzie zespół zagrał przed blisko 200-tysięczną publicznością. Wielkim sukcesem medialnym okazał się także występ na charytatywnym koncercie Live Aid, zorganizowanym przez Boba Geldofa na stadionie Wembley w Londynie 13 lipca 1985 roku. Geldof po usłyszeniu wiązanki największych przebojów Queen ogłosił ich koncert najlepszym występem wieczoru. Nic dziwneg...
David Bowie - Aladdin Sane (1973) RCA Records Watch That Man Aladdin Sane (1913–1938–197?) Drive-In Saturday Panic in Detroit Cracked Actor Time The Prettiest Star Let’s Spend the Night Together The Jean Genie Lady Grinning Soul Właśnie ukazała się reedycja niesamowitego albumu"Aladdin Sane" Davida Bowie. Krążek pojawił się na rynku z okazji czterdziestej rocznicy premiery szóstej studyjnej płyty artysty. W zgodnej opinii słuchaczy oraz krytyków płyta jest troszkę słabsza od wydanego w 1972 roku albumu "The Rise and Fall of Ziggy Stardust and The Spiders From Mars". Album nie może się oczywiście również równać z wydanymi w tym samym czasie płytami: "Dark Side of the Moon" Pink Floyd, "Goodbye Yellow Brick Road" Eltona Johna oraz "Innervisions" Steviego Wondera, które znajdują się na samym szczycie wszystkich podsumowań największych płyt w historii muzyki pop, jednak "Aladdin Sane" to wielka płyt...
W ostatnich miesiącach pożegnaliśmy wyjątkowo dużo ważnych muzycznych osobistości, począwszy od Scotta Weilanda, przez Maurice White'a z grupy Earth, Wind & Fire i Keitha Emersona z ELP, skończywszy na gwieździe muzyki afrykańskiej Papa Wembie, który wczoraj zmarł na scenie . Jednak to śmierć Davida Bowiego oraz Prince'a okazała się dla słuchaczy najdotkliwsza. Dziennikarze monitujący sprzedaż muzyki na świecie odnotowali znaczący wzrost zainteresowania największymi hitami obydwóch muzyków, tuż po ich śmierci. Ostatni studyjny album Prince'a "HITnRUN Phase Two" przeszedł bez echa i dalej jest o nim cicho (choć warto zauważyć, że Program Trzeci Polskiego Radia ogłosił go płytą tygodnia), ale najpopularniejsze nagrania Prince'a biją teraz rekordy popularności. Na amerykańskiej liście przebojów doszło do rzadko spotykanej sytuacji, gdy na 1. i 2. miejscu znajdują się albumy tego samego artysty. Numerem 1. jest obecnie płyta "The Very Best of Prince"...
Hi, this is a comment.
OdpowiedzUsuńTo delete a comment, just log in, and view the posts' comments, there you will have the option to edit or delete them.