Karen O and the Kids - Where the Wild Things Are

kadr_z_filmu_Where_the_Wild_Things_Are


Film "Where the Wild Things Are" w reżyserii Spike’a Jonze’a jest w opinii wielu krytyków uznawany za jedno z najważniejszych tegorocznych wydarzeń filmowych. Dwa nazwiska: Jonze i Orzelek, przyciągają ludzi do tego obrazu jak magnes. Spike Jonze filmem "Być jak John Malkovich" udowodnił jak zdolnym i pomysłowym jest twórcą. Autorem tego niezwykle oryginalnego i szalonego scenariusza do filmu "Być jak John Malkovich" jest co prawda Charlie Kaufman, jednak niewątpliwe brawa należą się również Jonze’owi za to, że w tak sprawny i fascynujący sposób przeniósł na ekran tak pokręconą fabułę. W skrócie w tym filmie chodzi o to, że pewien nowojorski urzędnik odkrywa w biurowcu tunel prowadzący do umysłu aktora Johna Malkovicha. Sądząc po recenzjach bardzo prawdopodobne jest, że Jonze w równie brawurowy sposób przełożył na język filmowy klasyczną powieść dla dzieci Maurice’a Sendaka "Where the Wild Things Are", o czym będziemy mogli przekonać się w listopadzie.


where_the_wild_things_are


Zaskoczeniem jest jednak fakt, że za ścieżkę dźwiękową do tego filmu odpowiada była dziewczyna Jonze’a Karen Orzelek. wokalistka alternatywnego zespołu rockowego Yeah Yeah Yeahs. Po przesłuchaniu tego ciekawego dzieła można śmiało wywnioskować, że "Where the Wild Things Are" to nie jest zwykły film dla dzieci.


Płyta "Where the Wild Things Are" nie zawiera tanecznych, inspirowanych estetyką nowej fali przebojów. Na krążku nie znajdują się również ciężkie, zadziorne rockowe utwory, z których znany jest nowojorski zespół. Ten soundtrack ukazuje wokalistkę Yeah Yeah Yeahs z nieco innej, bardziej lirycznej strony, aczkolwiek warto zauważyć, że płyta nie zawiera typowych ballad. To rzecz z zupełnie innej beczki, którą ciężko jest rozgryźć. Generalnie na płycie znajdują się lekkie, słodkie, cudaczne kawałki w których główną rolę odgrywają akustyki oraz głos Karen O.


Na pierwszy ogień poszedł wesoły "All Is Love", w którym słychać niczym nie zmąconą czystą radość, według wielu obecną tylko u dzieci. Jednak singlowy kawałek nie jest reprezentatywny dla całości sygnowanej nazwą Karen O and the Kids. Spokojny, melancholijny "Worried Shoes" czy żywiołowy, folkowy numer "Animal" to rzeczy znajdujące się na zupełnie innych biegunach niż "All Is Love". Pierwsza z wyżej wymienionych piosenek spokojnie mogłaby uchodzić za utwór Yeah Yeah Yeahs z koncertu Unplugged, jednak fortepianowy kawałek nie jest nawet utworem Karen. "Worried Shoes" to przeróbka piosenki Daniela Johnstona z albumu "Yip/Jump Music" z 1983 roku. Z kolei "Animal" to neo-folk z czystej postaci, kojarzący mi się z utworami typowych przedstawicieli tego gatunku. Głównym atutem tego kawałka są dzikie okrzyki Karen nadające utworowi niesamowitości.


Mimo tego, że płyta przedstawia Karen O oraz jej kolegów z zespołu z zupełnie innej perspektywy (pozostali członkowie Yeah Yeah Yeahs również uczestniczyli w sesji nagraniowej) to najlepsze na płycie są utwory najbardziej przypominające dokonania macierzystej formacji Karen Orzełek, czyli "Capsize", w którym głównym bohaterem oprócz wokalistki jest gitara Nicka Zinnera oraz powolny "Hideaway" mogący spokojnie znaleźć się na "Show Your Bones".


Podsumowując to bardzo nietypowy i oryginalny soundtrack mogący stawać w szranki z najlepszymi ścieżkami dźwiękowymi z tego roku. Jego szanse Oscarowe są jednak nikłe, gdyż album jest wyjątkowo niszowy. Ale kto wie, być może popularność filmu sprawi, że prawdziwie niezależni twórcy będą się cieszyć najpopularniejszą ze wszystkich nagród.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa