Post Malone. Gwiazda rocka.



Na początku ubiegłorocznego Openera na polu namiotowym rozmawiałem z kilkoma miłymi młodymi ludźmi na temat imprezy. Byłem zaskoczony tym, że najbardziej czekają na Bruno Marsa, Post Malone'a i Arctic Monkeys. Może nie powinienem być tym zdziwiony. W końcu Mars i AM cieszą się uznaniem od lat, a Post Malone ma już na koncie 25 platynowych singli w USA! Jednak mniejsze zainteresowanie legendami DM, Cavem, Massive Attack i Albarnem trochę mnie zdziwiło. -"Depeche Mode mają tylko jeden utwór, a Post Malone to ma dyskografię przepełnioną hitami." - tak mówili. No cóż. Dwudziestoparolatkowie. Mogłem tylko rzucić : "Dziewczyny, chłopaki, pomóżcie mi lepiej rozłożyć namiot, bo ja nie umiem!"



Post Malone to zdecydowanie jeden z najbardziej kontrowersyjnych artystów popowych ostatnich lat. Zmieszanie wzbudza głównie jego  bezkompromisowa twórczość, aczkolwiek  wygląd Malone'a też jest niczego sobie -  muzyk ma na czole wytatuowany drut kolczasty, a na lewej stronie twarzy sztylet! Co ważne artysta będzie niedługo walczył o najważniejsze muzyczne laury w Ameryce -nagrody Grammy w kategoriach album roku i nagranie roku. I pomimo tego, że na liście płyt nominowanych za album roku jest kilka pozycji zdecydowanie bardziej zasługujących na zwycięstwo, to triumf Post Malone'a wcale nie jest nieprawdopodobny. Co więcej wygrana "Beerbongs & Bentleys" nie powinna nikogo raczej urazić. Ja na przykład się nie obrażę. :D

Wspomniany krążek został fatalnie oceniony przez krytyków. Jedna gwiazdka w "The Times", dwie w "NME" i "Rolling Stone" wieszczą muzyczną katastrofę, jednak "Beerbongs & Bentleys pomimo wszystkich wad, a ma ich pełno, zawiera kilka naprawdę mocnych i porywających fragmentów. Produkcyjnych majstersztyków i brutalnych tekstowo piosenek. Większości słuchaczy podobają się hip-hopowe nagranie "Ball for Me" z gościnnym udziałem Nicki Minaj oraz popowe "Better Now i "Blame It on Me". Najmocniejszy jest jednak środek płyty z rapowymi bangerami "Takin' Shots" i "Over Now", przedzielone megahitem "Rockstar".

W opowiadającym o miłosnym rozczarowaniu "Over Now" Malone wyśpiewuje w refrenie :

"Podjadę Bentley'em z pierdolonymi stoma tysiącami w mojej kieszeni, tak, tak/
Zatrzymam się, otworzę drzwi na oścież, będę sensacją i wiem, że wszyscy będą patrzeć/
I pomogę innej suce się wybić i mam wyj...., jeśli to Ci się nie spodoba/
Aby tylko Ci pokazać, że to koniec, i nie ma znaczenia, co na to powiesz/
Wsadzę tę szmatę w pierdolony worek na zwłoki/
Żebyś miała pewność, iż nigdy już nie wrócę/
Trzymałaś swoje serce w torebce Prady/
Odzwyczaiłem się od oglądania promieni słońca, tak/
Byłem idiotą/
Błagając cię na kolanach/
Teraz już Cię nie chcę, już nie/
Teraz to koniec".

W jednym z największych hiciorów "Rockstar", nominowanym do Grammy w kategorii nagranie roku, artysta śpiewa z kolei tak:

"Pierdolę dziwki i łykam tabletki/
Chłopie, czuje się jak gwiazda rock'a/
Wszyscy kumple mają marychę/
Ciągle dymią jak Rasta/
Skaczesz do mnie, zawołam UZI/
Przychodzą…, zbiry jak z filmu "Shottas"/
Jak ziomki podjadą na twoja ulicę/
Gnaty pójdą w ruch".

Komentarze dotyczące tekstów Post Malone'a są generalnie bardzo krytyczne.  Ludzie uważają, że tego typu twórczość jest absolutną żenadą i może się podobać tylko osobom, które nie mają zbyt udanego życia. Tak czy siak Amerykanin jest idolem prawie każdego nastolatka w Europie i USA (1,5 miliarda odtworzeń "Rockstar" w samym tylko Spotify!) i lada moment może zgarnąć najbardziej znaną nagrodę przemysłu muzycznego za wybitne osiągnięcia w sztuce. Dorośli, wykształceni ludzie, szczególnie ci wychowujący dzieci, denerwują się tym, ale tak naprawdę nie mają czym. Post Malone to po prostu dziecko naszych czasów, a do tego bardzo muzykalny człowiek, który w bardzo bezpardonowy i emocjonalny sposób opisuje rzeczywistość. Tylko tyle i aż tyle.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa