George Michael - wspomnienie

George_Michael

GEORGE MICHAEL 1963-2016


Gdy w nocy z 25 na 26 grudnia 2016 roku świat obiegła sensacyjna wiadomość, że George Michael nie żyje, ludzie nie mogli w to uwierzyć. Zresztą większość osób słuchających muzyki pop w dalszym ciągu nie jest w stanie przyswoić sobie do wiadomości tego faktu. Nic dziwnego. George Michael miał zaledwie 53 lata i mimo dużych problemów zdrowotnych artysty w ostatnich latach, mało kto wróżył mu tak smutny i szybki koniec.


Piosenkarz urodził się 25 czerwca 1963 roku w Londynie jako najmłodsze dziecko greckiego emigranta z Cypru Kyriacosa Panayiotou oraz rodowitej Angielki Lesley Angold. Artysta od najmłodszych lat przejawiał ambicje zrobienia kariery muzycznej. To właśnie zaangażowanie George'a Michaela w liczne muzyczne projekty w bardzo młodym wieku przyczyniło się do tego, że muzyk odmówił pójścia na studia. Rodzice artysty byli wściekli na syna, jednak jak się niedługo później okazało wybór drogi życiowej przez młodego George'a okazał się strzałem w dziesiątkę.

George Michael wraz z przyjacielem z dzieciństwa Andrew Ridgeley'em założyli duet Wham! w 1981 roku. Zespół nagrywał piosenki pop, czerpiąc z różnych ówcześnie modnych stylistyk, między innymi new romantic oraz muzyki disco i osiągnął wielki sukces już w momencie pojawienia się na rynku. Co prawda pierwszy studyjny album duetu „Fantastic” otrzymał nieprzychylne recenzje, jednakże nie przeszkodziło mu to w dojściu do 1. miejsca na brytyjskiej liście przebojów tuż po premierze w 1983 roku.

Krążek „Fantastic” okazał się wielkim sprzedażowym sukcesem, jednakże złote czasy dla George'a Michaela i Andrew Ridgeleya nadeszły wraz z premierą drugiej studyjnej płyty „Make It Big” z października 1984 roku. To właśnie na tym albumie znajduje się większość najbardziej rozpoznawalnych utworów zespołu z jazzującą, soulową balladą "Careless Whisper” na czele, sygnowaną w niektórych krajach jedynie nazwiskiem George'a Michaela. Warto zauważyć, że wyżej wymieniona subtelna ballada autorstwa Michaela i Ridgeleya była najlepiej sprzedającym się utworem w Stanach Zjednoczonych w 1985 roku!

W grudniu 1984 roku Wham! wypuścił na rynek swój drugi najbardziej rozpoznawalny numer, czyli „Last Christmas”. Nostalgiczna, opowiadająca o nieszczęśliwej miłości piosenka synthpopowa stała się w ostatnich latach najpopularniejszym utworem muzycznym towarzyszącym Świętom Bożego Narodzenia. Wspomniany kawałek już w momencie premiery cieszył się dużą popularnością i na początku 1985 roku pokrył się platyną w Wielkiej Brytanii, jednakże w ostatnich kilkunastu latach „Last Christmas” to prawdziwy fenomen okresu przedświątecznego. Dziennikarze mówią teraz jednym głosem o okrutnym paradoksie historii związanym z faktem, że George Michael, który wylansował największy bożonarodzeniowy przebój muzyczny ostatnich kilkudziesięciu lat (obok "All I Want for Christmas Is You" Mariah Carey) umarł właśnie w te święta.

Zespół Wham! po tych nieprawdopodobnych sukcesach komercyjnych i artystycznych wydał tylko jeszcze jeden studyjny album „Music from the Edge of Heaven” z 1986 roku i zakończył działalność. Płyta, na której oprócz wspomnianego, wydanego dużo wcześniej „Last Christmas” znalazło się miejsce dla trzech wielkich przebojów zespołu "I'm Your Man", "The Edge of Heaven" oraz "Where Did Your Heart Go?” (wszystkie te utwory doszły do 1. miejsca listy przebojów w Wielkiej Brytanii) została niezwykle ciepło przyjęta przez media oraz przez fanów. Jednakże w trakcie tych sukcesów George Michael postanowił rozpocząć karierę solową, a Andrew Ridgeley zaczął się zajmować innymi tematami niż muzyka.

george_michael_obituary1
George Michael zaczął swoją działalność solową w powalającym stylu. Debiutancka płyta piosenkarza „Faith” otrzymała praktycznie same bardzo dobre recenzje. Jednak ważniejsza od przyjęcia albumu przez krytyków okazała się popularność krążka, który szybko po wyjściu na rynek stał się wielkim bestsellerem. Album „Faith” sprzedał się w imponującym nakładzie ponad 20 milionów egzemplarzy i został wyróżniony nagrodą Grammy w 1989 roku w kategorii album roku. Ten krążek jest zdecydowanie tym, z którym warto się zapoznać w pierwszej kolejności. Kilka kolejnych dokonań artysty z kolejnych lat również jest godnych uwagi. Szczególną estymą fanów oraz krytyków cieszą się do dnia dzisiejszego wydane na singlach utwory: "Praying For Time", "Freedom! '90” oraz "Killer"/ "Papa Was a Rollin' Stone".


Po przekroczeniu 30. roku życia kariera piosenkarza dość mocno wyhamowała. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy była śmierć kochanka artysty Anselmo Feleppa, którą bardzo przeżył, a także rozliczne skandale, z głośnym aresztowaniem za uprawianie seksu z mężczyzną w toalecie w Beverly Hills w 1998 roku na czele.

Jednak nawet po 1993 roku George Michael nagrywał niezłe piosenki cieszące się sporą popularnością, jak: "Fastlove", "Spinning the Wheel" czy "Freeek!", dzięki którym znowu było o nim głośno. Muzyk za swoje osiągnięcia z 1996 roku zdobył nawet nagrodę Brit dla najlepszego artysty w 1997 roku. Aczkolwiek każdy uważny obserwator był w stanie zauważyć różnicę pomiędzy chwalebną przeszłością piosenkarza z lat 80. i początku lat 90. a późniejszymi, zdecydowanie mniej atrakcyjnymi muzycznie dokonaniami artysty. To też jest przyczyna, dla której w notkach prasowych dotyczących śmierci wokalisty przywoływane są jego najwcześniejsze hity z nieśmiertelnym, jakże ponuro i źałośnie teraz brzmiącym „Last Christmas”.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa