Jeff Beck - Loud Hailer

Jeff Beck - Loud Hailer (2016) ATCO

1. The Revolution Will Be Televised


2. Live in the Dark


3. Pull It


4. Thugs Club


5. Scared for the Children


6. Right Now


7. Shame


8. Edna


9. The Ballad of the Jersey Wives


10. O.I.L. (Can't Get Enough of That Sticky)


11. Shrine

Wydaje się to być wręcz niemożliwe, ale mistrz gitarowego bluesa po 50 latach kariery wydał wielki album z nową muzyką!

Jeff Beck zasłynął wraz z kolegami z grupy The Yardbirds znakomitą płytą "Roger the Engineer" z 1966 roku. Od tego czasu bluesrockowy gitarzysta jest znany wszystkim miłośnikom rocka. Szczyt kariery artysty przypadł na pewno na połowę lat 70., gdy wydał bardzo wysoko oceniane albumy "Blow by Blow" oraz "Wired", jednak dużo innych dokonań Jeffa Becka, w tym najnowszy studyjny album, jest godnych uwagi.

Jedenasty studyjny krążek artysty zatytułowany "Loud Hailer" od dnia premiery, która miała miejsce parę miesięcy temu, nie sprzedał się w imponującym nakładzie, jednak bez dwóch zdań jest to jeden z najlepszych albumów muzycznych wydanych w tym roku. Zadziwia przede wszystkim energia z jaką zostały nagrane nowe utwory 72-letniego artysty. Jednak siła najnowszych kawałków Jeffa Becka tkwi nie tylko w ich potężnym brzmieniu, ale również w świeżości, która jest efektem zaproszenia do studia nagraniowego dwóch młodych, zdolnych artystek: gitarzystki Carmen Vandenberg oraz wokalistki Rosie Bones. Obydwie panie współtworzą na co dzień londyński hardrockowy zespół Bones i miały duży wkład w powstanie najnowszego dzieła legendarnego gitarzysty.

Ciężko jest  wyróżnić na "Loud Hailer" cokolwiek, ponieważ jest to wybitna płyta od początku do końca. Jedni słuchacze będą zachwyceni wszechobecnymi efektami dźwiękowymi oraz przesterami w mocarnie brzmiącym "Pull It", z kolei inni docenią nastrojowe numery "Scared for the Children" i "The Ballad of the Jersey Wives", gdzie Jeff Beck prezentuje zagrywki godne największych romantyków tego instrumentu ostatniego półwiecza. Pewne jest natomiast to, że każdy miłośnik rocka znajdzie tu coś dla siebie. Tylko nieliczni malkontenci będą narzekać, że za mało tu mistrza, a za dużo Rosie Bones, która zaśpiewała wszystkie piosenki. Trzeba jednakże pamiętać, że Jeff Beck nigdy nie lubił udzielać się wokalnie.