The Last Shadow Puppets - Everything You've Come to Expect
Wyspiarze mają nowego idola z krwi i kości. Jest nim pochodzący z Sheffield, 30-letni wokalista, gitarzysta i autor tekstów Alex Turner, któremu najbardziej opiniotwórczy brytyjski magazyn muzyczny "NME" oddał ostatnio hołd niezwykle piękną okładką. Alex Turner stoi przede wszystkim na czele grupy Arctic Monkeys, która w przeciwieństwie do wielu innych brytyjskich zespołów nie jest sezonową atrakcją, jakich pełno na rynku angielskim, tylko czymś znacznie większym. Nawet jeżeli ktoś nie ufa zbytnio nagrodom przemysłu fonograficznego, to musi przyznać, że ilość wyróżnień, jakie zgarnął w ciągu swojego kilkuletniego istnienia zespół Arctic Monkeys robi wrażenie. Kapela otrzymała aż siedem nagród Brit, w tym trzy dla najlepszej brytyjskiej grupy oraz trzy w kategorii najlepszy brytyjski album roku.
Formacja Arctic Monkeys na jakiś czas zawiesiła działalność, dzięki czemu jej członkowie mogli poświęcić czas innym projektom. Na przykład perkusista Arctic Monkeys Matt Helders bębnił ostatnio na płycie Iggy'ego Popa "Post Pop Depression". Natomiast Alex Turner wskrzesił zapomniany projekt The Last Shadow Puppets. Gdy wspomniany zespół powstawał, wszyscy mówili, że jest to poboczne przedsięwzięcie Alexa Turnera oraz Milesa Kane'a z The Rascals, chociaż notabene warto zauważyć, że członków grupy było trzech. Oprócz tych dwóch panów skład The Last Shadow Puppets uzupełniał kompozytor, producent i perkusista James Ford. Mimo że The Last Shadow Puppets obecnie bardziej niż kiedykolwiek przypomina zespół z prawdziwego zdarzenia (pod koniec 2015 roku dołączył do niego basista Zach Dawes), każdy dziś mówi, że jest to kapela Alexa Turnera i nic ponadto. Jest to teza niesprawiedliwa, biorąc pod uwagę jak duży wkład w powstanie nowego materiału zespołu mieli wszyscy członkowie grupy. Jednak wątpliwe jest, aby The Last Shadow Puppets zdobył tak wielką popularność bez Alexa Turnera w składzie. Trzeba zaznaczyć, że drugi studyjny krążek kapeli "Everything You've Come to Expect" doszedł do 1. miejsca brytyjskiej listy przebojów.
The Last Shadow Puppets pomimo długiej nieobecności na rynku powracają z materiałem, który od razu kojarzy się z ich twórczością. Takie wrażenie można odnieść dzięki nie tylko dzięki specyficznym piosenkom Turnera oraz Kane'a, ale również dzięki aranżacji, opracowanej przez Kanadyjczyka Owena Palletta, współpracującego wcześniej z Arcade Fire. Po prostu grupa po raz kolejny przyodziała popowe melodie wspaniałą szatą bogatej orkiestracji. Według większości dziennikarzy płyta "Everything You've Come to Expect" jest doskonałym prezentem dla fanów barokowego popu oraz ścieżek dźwiękowych do spaghetti westernów z lat 70. Jednakże członkowie The Last Shadow Puppets zgodnie opowiadają, że nagrywając nowy materiał ciągle mieli w głowie Isaaca Hayesa oraz zapomniany pop-soulowy zespół z lat 80. The Style Council.
Dramatyczne, buńczuczne, mroczne oraz jednocześnie kwieciste piosenki znajdujące się na krążku nie od razu chwytają. Jednak po kilku przesłuchaniach nie sposób nie zakochać się w tych utworach, przynajmniej z pierwszej części płyty, która jest wyborna. Dynamiczne, wybrane do promocji płyty utwory: "Bad Habits" i "Aviation" oraz majestatyczne kawałki: "Dracula Teeth" i "Everything You've Come To Expect" to zdecydowanie najlepsze numery na nowej płycie Anglików. Jednak warto wysłuchać jej całej, tym bardziej, że nie jest zbyt długa.
Komentarze
Prześlij komentarz