Elton John - Madman Across the Water

elton_john__madman_across_the_water

Elton John - Madman Across the Water (1971) DJM


smoothstar2smoothstar2smoothstar2smoothstar0smoothstar0




  1. Tiny Dancer – 6:17

  2. Levon – 5:22

  3. Razor Face – 4:44

  4. Madman Across the Water – 5:57

  5. Indian Sunset – 6:46

  6. Holiday Inn – 4:16

  7. Rotten Peaches – 4:58

  8. All the Nasties – 5:09

  9. Goodbye – 1:48


"Madman Across the Water" to płyta o której krążą różne opinie. W głosowaniu czytelników magazynu "Rolling Stone" album znalazł się na zaszczytnym, drugim miejscu najlepszych płyt Eltona Johna. Profesjonalni recenzenci również nie mają czwartemu studyjnemu krążkowi brytyjskiego piosenkarza nic do zarzucenia. Dziennikarz portalu "Allmusic" wystawił albumowi "Madman Across the Water" prawie maksymalną ocenę, tj. 4,5/5.


Jednak nie wszyscy fani są zachwyceni tym dziełem. Wielu słuchaczy, którzy liczyli na ekstazę, srodze zawiodło się na piosenkach zawartych na płycie. Niektórzy wręcz pisali o wielkim rozczarowaniu dodając, że na albumie "Madman Across the Water" znajdują się tylko trzy dobre piosenki: "Tiny Dancer", "Levon" oraz oczywiście utwór tytułowy. Ten ostatni numer jest najbardziej interesujący z całej płyty. "Madman Across the Water" to progrockowa kompozycja, której tekst został napisany z perspektywy osoby chorej psychicznie umieszczonej w zakładzie psychiatrycznym. Kawałek "Tiny Dancer" jest również niczego sobie. Ten utrzymany w klimacie barokowego popu utwór znalazł się na 397. miejscu listy 500. najlepszych piosenek wszech czasów magazynu "Rolling Stone"


Niewątpliwie wspomniane utwory przyczyniły się w znacznej mierze do popularności albumu, który chwyta za serce głównie osoby kochające symfoniczną odmianę soft rocka z wczesnych lat 70. Reszta słuchaczy, nie mająca za grosz sentymentu do ósmej dekady dwudziestego wieku machnie na ten ręką. Słusznie, ponieważ "Madman Across the Water" to tylko przyzwoity, dobrze zrobiony krążek jakich wiele, w dodatku nie wytrzymujący konkurencji ze strony późniejszych dzieł Eltona Johna.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa