20 największych nagrań 2014 roku

20. Calvin Harris & John Newman - Blame

19. Ryan Adams – Gimme Something Good

18. David Guetta & Sam Martin – Dangerous

17. Ella Henderson - Ghost

16. Magic! - Rude

15. Jessie J, Ariana Grande, Nicki Minaj - Bang Bang

14. Echosmith – Cool Kids

13. Oliver Heldens - Gecko

12. Ed Sheeran – Sing

11. Meghan Trainor – All About That Bass

10. Katy Perry & Juicy J – Dark Horse

9. Kiesza – Hideaway

8. ZHU – Faded

7. Kwabs – Walk

6. Beck – Blue Moon

5. Taylor Swift – Shake It Off

4. Sam Smith – Stay With Me

3. Hozier – Take Me to Church

2. Sia – Chandelier

1. Iggy Azalea & Charli XCX – Fancy

Debiutancki krążek australijskiej raperki Iggy Azalea "The New Classic" został zrównany z ziemią przez większość krytyków muzycznych. W związku z tym na stronie Metacritic zbierającej informacje o płytach "The New Classic" może poszczycić się dość niską notą 56/100. Jednak sukces singli promujących "The New Classic" pokazał nieistotność krytyki muzycznej. Już w kilka tygodni po premierze płyty wiadomo było, że machina poszła w ruch,a Azalea stanie się gwiazdą wielkiego formatu. "Fancy" to zdecydowanie najciekawsze dokonanie artystki. W przeciwieństwie do pozostałych nagrań Azalei utwór "Fancy" otrzymał wiele pochlebnych opinii. Największe wyróżnienie ww. piosenka otrzymała na początku grudnia 2014, gdy zostały ogłoszone nominacje do nagrody Grammy. "Fancy" może zostać wyróżniona w dwóch kategoriach: za najlepszy utwór pop wykonywany przez duet lub grupę oraz nagranie roku. Warto zauważyć, że sukces kawałka nie jest tak de facto zasługą Australijki. Azalea wyróżnia się na tle innych rapujących kobiet, jednak "Fancy" jest wielkim dokonaniem artystów pochodzących z Wielkiej Brytanii. Utwór został wyprodukowany przez odnoszące ostatnio duże sukcesy w muzyce pop producenckie trio The Invisible Man, z kolei refren, będący najbardziej zapadającym fragmentem piosenki zaśpiewała młoda, wykonująca piosenki pop-punkowe Angielka Charli XCX.


Z pozostałych najwspanialszych nagrań 2014 roku warto szczególną uwagę zwrócić na numer "Take Me to Church" irlandzkiego grajka Hoziera. W przeciwieństwie do wesołej, mało refleksyjnej piosenki "Fancy" Hozier w swoim utworze poruszył niezwykle drażliwy temat stosunku Kościoła katolickiego do osób homoseksualnych. Hozier zaśpiewał ten numer z pasją, jak najwięksi soulowi piosenkarze. Chłopak z położonego niedaleko Dublina Bray,  zrobił tym uniwersalnym kawałkiem o wiele większe wrażenie niż śpiewający w podobnym stylu faworyt Brytyjczyków Sam Smith, nominowany aż do sześciu nagród Grammy, w tym za album roku za krążek "In the Lonely Hour".


Najwybitniejszą i najpiękniejszą płytą 2014 roku jest jednak folk-rockowy krążek "Morning Phase" amerykańskiego artysty Becka. "Morning Phase" jest niejako kontynuacją innego wybitnego dzieła muzyka "Sea Change" z 2002 roku. Na liście największych numerów 2014 roku nie mogło zabraknąć kawałka z tej płyty. "Blue Moon" nie osiągnął popularności na miarę takich utworów artysty jak "Loser", "The New Pollution" czy "E-Pro", jednak ten numer zaskarbił sobie niezwykłą przychylność krytyków. Życzliwości dziennikarzy mogą Beckowi pozazdrościć pozostali, będący na topie w ostatnim roku artyści.iggyazalearevolveclothingphotos20144



 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa