The Kurws - Dziura w getcie

The Kurws - Dziura w getcie


The Kurws to jedna z najbardziej undergroundowych kapel, jakie w ostatnich latach zapuściła korzenie na polskiej ziemi. Prześmiewcza nazwa grupy sugeruje, że jej członkowie decydując się na karierę muzyczną nie zamierzali podbijać list przebojów i rzeczywiście tak jest.


Wszystkie utwory wypełniające debiutancki album grupy - "Dziura w getcie", to wywodzące się z garażowego punk rocka kawałki, mające w sobie sporą dawkę improwizacji. Nie ma na płycie ani jednego chwytliwego refrenu, nikt tu nie śpiewa, nie ma też zapadających w pamięć, onirycznych gitarowych solówek, tak bardzo ubóstwianych przez fanów gitarowego rocka, jednak pochodzącym z Wrocławia muzykom udało się nagrać intrygujący, nie dający o sobie zapomnieć energiczny materiał, który powinien doskonale bronić się na koncertach.


Na pierwszy rzut oka The Kurws to reprezentanci sceny punkowej. Przemawia za tym nazwa kapeli, zabawna okładka wydania kasetowego "Dziury w getcie" autorstwa malarza oraz twórcy komiksowego ("Erotyczne zwierzenia", "Wszystko źle") Janka Kozy oraz tradycyjne rockowe instrumentarium. Jednak w trakcie pierwszego przesłuchania okazuje się, że muzycy, którzy nagrali "Dziurę w getcie" nie są zwykłymi garażowymi grajkami, tylko inteligentnymi muzykami inspirującymi się dokonaniami legend amerykańskiej alternatywy Steve'a Albiniego oraz Johna Zorna. Poza tym byle jakiej punkowej kapeli nie przyszłoby do głowy, by wykorzystać w swojej twórczości saksofon, który odegrał niebagatelną rolę w powstawaniu materiału na debiutancki krążek The Kurws.


"Dziura w getcie" ciekawi jako całość. Brak jest na płycie przebojowego kawałka, do którego słuchacze chcieliby notorycznie wracać, chociaż przy pierwszym kontakcie z płytą mogłoby się wydawać, że takim utworem jest "Ani Lepiej Ani Gorzej", który pojawia się na płycie aż w trzech różnych wersjach. Świadczy to o bezkompromisowości, muzycznej wyobraźni oraz dużych aspiracjach wrocławskiego kwartetu, który z pewnością będzie się w najbliższych latach liczył na polskiej scenie muzycznej.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa