Ciężki metal

Jarek Szubrycht w ostatnim numerze Przekroju uzmysłowił czytelnikom tygodnika, że muzyka heavy metalowa nie dość, że jest wspaniałym zjawiskiem muzycznym, to właśnie obchodzi czterdzieste urodziny. Z tej okazji warto sprawdzić jak radzą sobie legendy tego gatunku. 


def leppard

Pod koniec kwietnia 2008 r. ukazał się dziewiąty album Def LeppardSongs from the Sparkle Lounge”. W latach 80. ekipa dowodzona przez Ricka Savage'a oraz Joe Elliota była jedną z największych gwiazd heavy metalu. Do dnia dzisiejszego jest to jedna z pięciu najlepiej sprzedających się grup muzycznych w Stanach Zjednoczonych. Nowe piosenki Def Leppard na pewno nie są rewelacyjne, ale nie są też tak tragiczne, jakby wskazywały na to oceny krytyków. Na tle całości wyróżnia się ballada „Love”, kojarząca się z twórczością Queen bardziej niż ostatnie dokonania Queen +. Nowy album Def Leppard to płyta dla fanów zespołu. Osobom nie znającym zespołu polecam wcześniejsze dzieła Savage'a i spółki, szczególnie z lat 80.: „High 'n' Dry”, Pyromania” oraz „Hysteria”.



nostradamus

W połowie czerwca 2008 r. światło dzienne ujrzała długo zapowiadana płyta pionierów nurtu New Wave of British Heavy Metal Judas PriestNostradamus”. Album miał być ukoronowaniem blisko czterdziestoletniej kariery zespołu. Długi, blisko dwugodzinny krążek, opowiadający o życiu i przepowiedniach szesnastowiecznego jasnowidza Nostradamusa został nagrany wraz z chórem i orkiestrą symfoniczną. Ta bardzo przyzwoita, zawierająca wiele intrygujących momentów płyta, ale jej słuchanie męczy. „Nostradamus” jest po prostu zbyt długi i nie ma na nim numeru, który zrzuciłby słuchaczy z krzeseł. 

alice cooper

Pod koniec lipca 2008 r. ukazał się dwudziesty piąty album Alice Coopera „Along Came a Spider”. Po przesłuchaniu połowy utworów z płyty, mając w pamięci niedawne dokonania artysty stwierdziłem, że lepiej nie słuchać tej płyty i wrzucić do odtwarzacza stare, zakurzone nagrania Coopera z początku lat 70.: „School’s Out” i „Billion Dollar Babies”. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa