The B-52's - Funplex

Funplex

Muzyka The B-52's jest taneczna, energetyczna, pełna humoru i przede wszystkim dobrze zrobiona. Nawet wielkim gwiazdom pokroju Kiss czy Queen nie udało się nagrać tak przyjemnych, błahych, wysokiej jakości piosenek co ekipie z Athens.

Zespół został założony pod koniec lat 70. przez pięcioro przyjaciół, niemających żadnego muzycznego doświadczenia. Pierwsze nagrania kapeli odniosły duży medialny sukces, będąc sensowną alternatywą dla dyskotekowej papki serwowanej przez komercyjne rozgłośnie radiowe. Szczególnym powodzeniem cieszył się pierwszy singlowy numer The B-52's "Rock Lobster" uznawany dziś za jeden z najlepszych utworów w historii muzyki rozrywkowej. Radosny, nowofalowy kawałek został wpisany na listę 500 piosenek które ukształtowały rock utworzonej przez Rock and Roll Hall of Fame oraz na listę 500 najlepszych utworów w historii muzyki magazynu Rolling Stone.

Późniejsze dokonania grupy nie wywoływały już takiego entuzjazmu dziennikarzy muzycznych jak debiutancki album The B-52's "The B-52's", jednak niektórzy widzowie MTV zapewne pamiętają tak chwytliwe numery jak "Channel Z", "Love Shack" czy "Shiny Happy People" nagrany przez R.E.M. wraz z wokalistką grupy The B-52's Katy Pierson.


Po 10 latach milczenia The B-52's wydali album "Funplex", zawierający przyzwoite pop-rockowe numery podszyte brzmieniami elektronicznymi, jednak w żaden sposób nie mogące się równać z najciekawszymi dokonaniami zespołu. Kapeli nie pomogła nawet wyrafinowana produkcja Steve'a Osborne'a, który tchnął ducha w trupa New Order w 2001 roku.


Oczywiście na "Funplex" znajdują się wesołe, taneczne, przyjemne dla ucha numery, które zadowolą fanów tego typu muzyki, jak "Eyes Wide Open" czy "Juliet of the Spirits", zainspirowany surrealistycznym filmem Federico Felliniego z 1965 roku pod tym samym tytułem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Queen - A Kind of Magic, recenzja 2008

DJ Khaled - Grateful

Pożegnanie bloxa